czwartek, 6 października 2016

Recenzja książki "Hopeless"


AUTOR: Colleen Hoover
TŁUMACZENIE:  Piotr Grzegorzewski
WYDAWNICTWO: Otwarte
TYTUŁ ORYGINAŁU: Hopeless
DATA WYDANIA: 16 czerwca 2016
LICZBA STRON: 424

Czasem odkrycie prawdy może odebrać nadzieję szybciej niż wiara w kłamstwa.
To właśnie uświadamia sobie siedemnastoletnia Sky, kiedy spotyka Deana Holdera. Chłopak dorównuje jej złą reputacją i wzbudza w niej emocje, jakich wcześniej nie znała. W jego obecności Sky odczuwa strach i fascynację, ożywają wspomnienia, o których wolałaby zapomnieć. Dziewczyna próbuje trzymać się na dystans – wie, że Holder oznacza jedno: kłopoty. On natomiast chce dowiedzieć się o niej jak najwięcej. Gdy Sky poznaje Deana bliżej, odkrywa, że nie jest on tym, za kogo go uważała, i że zna ją lepiej, niż ona sama siebie. Od tego momentu życie Sky bezpowrotnie się zmienia.


Od razu, na wstępie powiem, że jak na pierwsze spotkanie z Panią Hoover, nie zawiodłam się ani na jednej przeczytanej stronie Hopeless. A dlaczego tak się stało?  Czytajcie dalej :)

"Wszystko, w co wierzyłam, okazało się kłamstwem.’’

Uprzedzam, ze niestety lub stety, ta recenzja będzie dosyć krótka, gdyż Książka tak mnie pochłonęła i poruszyła  oraz tak bardzo mi się spodobała, że nie potrafię użyć słów do opisania tej pozycji tak, jak zwykle to robię. Próbowałam i nie umiem... musicie mi uwierzyć.

"Jedną z rzeczy, za które kocham książki, jest to, że dzieli się w nich ludzkie losy na rozdziały. To niesamowite, ponieważ nie można tego zrobić w prawdziwym życiu. [..] Niezależnie od tego, co się dzieje, życie toczy się dalej, czy ci się to podoba, czy nie, i nigdy nie możesz pozwolić sobie na to, żeby się zatrzymać i po prostu złapać oddech.’’

Książka przede wszystkim opowiada o odnajdywaniu siebie, swoich słabości i mocnych stron. Opowiada także o wielkiej miłości, która rodzi się z przyjaźni...
Można powiedzieć, że mówi nam także o przemocy seksualnej.

"- Zakochiwać się. Szukałeś słowa mocniejszego od "lubić", ale słabszego od "kochać". Oto ono.
Śmieje się raz jeszcze, ale tym razem z ulgą. Obejmuje mnie i całuje.
- Zakochuje się w tobie, Sky - szepcze tuż przy moich ustach.-Strasznie się zakochuje.’’

Tak naprawdę, na pierwszy rzut oka (na opis,okładkę ) , może się wydawać, że to jest zwykła obyczajowa książka, ale mogę z ręką na sercu powiedzieć, ze tak nie jest. Po przeczytaniu, zauważyłam, że Colleen Hoover nie pisze w sposób "do przewidzenia", nie są to zwykle powieści romantyczne, czy obyczajowe.
Ma dosyć głębsze przesłanie i to właśnie mi się w niej bardzo spodobało...

"Od teraz, gdy będę się czegoś bała, spróbuję pomyśleć o niebie, a ono być może pozwoli mi się znów uśmiechnąć, ponieważ niezależnie od wszystkiego będzie piękne.’’

Tak jak wspomniałam Colleen Hoover nie pisze zwyczajnych młodzieżówek, owszem są one z tego gatunku, ale są inne niż wszystkie . Uwierzcie mi :)

"Chcę, żebyś ich nie zamykał… bo chcę, żebyś patrzył, jak oddaję ci ostatni kawałek serca.’’

I na koniec muszę powiedzieć, że jeżeli jeszcze nie czytaliście żadnej książki Colleen Hoover,  to mogę wam polecić właśnie tą, bo się nie zawiedziecie. Mogę powiedzieć tylko tyle, że była ona naprawdę piękna i nie mogę się doczekać aż zacznę czytać 2 część 

‘’ Czasem możesz wybierać tylko spośród samych złych opcji. Musisz zdecydować, która z nich jest najmniej zła.’’

OCENA: 5,5/6

"Jest tutaj bramka? – pytam, skonsternowana. – Czemu zawsze wspinamy się po ogrodzeniu? – Posyła mi przebiegły uśmiech. – Byłaś w sukience dwa razy, kiedy tutaj byliśmy. Jaka jest zabawa w przechodzeniu przez bramkę?’’

A Wy co sądzicie o tej książce ? Koniecznie dajcie znać w komentarzach :D

UDOSTĘPNIJ TEN POST

10 komentarzy :

Olcia czyli Złodziejka zapisanych stron pisze...

świetne cytaty <3 w trylogii Dziedzictwo Mroku również przechodzono przez płot :D
Ta książka ma niesamowity rozgłos, a przy okazji opinie o niej są raczej podzielone.
Jednak kurcze, okładka mi się podoba, tytuł też, cytaty <3 i twoja ocena 5,5/6? Czego chcieć więcej? haha :D
Nie czytałam jeszcze żadnej książki p. Hoover, chociaż miałam kupić Never Never... sa książki ważne i ważniejsze :D myślę, że jeszcze kiedyś ją przeczytam <3 (kiedyś-czytaj : mam nadzieję, że do końca roku ;)
Super recenzja i czekam na następną :)
Buziaki =*

Ambitna czytelniczka pisze...

Dziękuję 😍😍. I masz przeczytać tą książkę, bo jak nie... To nie wiem co 😂😂

Unknown pisze...

Dużo już słyszałam o tej książce, ale to zupełnie nie mój gatunek, więc jej nie przeczytam ;)
Pozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/

Ambitna czytelniczka pisze...

No cóż, każdy ma swoje upodobania ;)

Bookendorfina Izabela Pycio pisze...

Nie wykluczam, że po nią sięgnę któregoś dnia, dla poprawy nastroju, lekki czytelniczy relaks, czasami właśnie tego potrzebuję. :)

Ambitna czytelniczka pisze...

To prawda :). Sięgnij komicznie ;))

Polecam Goodbook pisze...

O widzisz, ja się z tym nie zgadzam kompletnie.
I mogłabym napisać długi komentarz, ALE tym razem podam link do recenzji, którą WŁAŚNIE wstawiłam na temat Losing Hope. To będzie jako wyrażenie mojej opinii na temat tej autorki. :)
Pozdrawiam i zapraszam na recenzję Losing Hope.
http://polecam-goodbook.blogspot.com/2016/10/losing-hope-recenzja.html

Ambitna czytelniczka pisze...

Każdy ma swój gust 😉😉. Jednemu podoba się to, drugiemu całkiem co innego i w zupełności to rozumiem. :)

livingbooksx pisze...

Autorka pisze całkiem przyjemnie, jednak "Hopeless" w ogóle nie podeszło mi do gustu i ogólna historia nie spodobała mi się :(
Justyna z livingbooksx.blogspot.com

Ambitna czytelniczka pisze...

Opinie o tej książce są podzielone, jednym się podoba, A drugim nie. Ja jeszcze nie czytałam innych książkę Hoover, więc jakby nie mam porównania :)
Pozdrawiam :*

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.