niedziela, 6 listopada 2016

"Gregor I niedokonczona przepowiednia"- Suzanne Collins- PW

Cześć, cześć kochani! <3 Po raz pierwszy piszę na tu na blogu Weroniki i mam nadzieję, że nie ostatni ponieważ bardzo mi się on podoba :) Ale dlaczego to ja dziś piszę? Ponieważ jest to post związany z wyzwaniem "Podróż Wyobraźni" Mam nadzieję, że znacie zasady :) Tak więc nie przedłużam, zapraszam na recenzję :)


TYTUŁ: Gregor i niedokończona przepowiednia
AUTOR: Suzanne Collins
WYDAWNICTWO: IUVI
TŁUMACZENIE: Dorota Dziewińska
TYTUŁ ORYGINAŁU: Gregor the Overlander
DATA WYDANIA: 8 kwietnia 2015
LICZBA STRON: 368

OPIS:
Opowieść o zwykłym nastolatku, który pakuje się w niebezpieczeństwo, aby wypełnić swoje przeznaczenie – i odnaleźć zaginionego w niewyjaśnionych okolicznościach ojca – w ukrytym świecie pod Nowym Jorkiem.
Kiedy Gregor spada wraz z maleńką siostrą przez kratkę wentylacyjną nowojorskiego mieszkania, trafia do ponurego Podziemia. Ludzie żyją tam we względnej zgodzie z olbrzymimi pająkami, nietoperzami, karaluchami i szczurami, lecz ten niepewny pokój jest zagrożony.
Gregor nie chce brać udziału w podziemnym konflikcie. Chce tylko wrócić do domu. Gdy jednak się dowiaduje, że ma szansę odszukać zaginionego ojca, a dziwaczna przepowiednia wyznacza mu kluczową rolę w niepewnej przyszłości Podziemia, zdaje sobie sprawę, że to może być jedyny sposób rozwiązania największej tajemnicy w jego życiu. Nie wie jeszcze, że ta wyprawa na zawsze odmieni i jego, i Podziemie.


***
Głównym bohaterem opowieści książki jest George. Dwa lata temu w ciągu nocy znikł jego ojciec. Wieczorem jest, a rano już go nie ma. I tak jest do teraz. Chłopak mieszka z mamą, Lizzie, babcią i Botką. Niestety jako jedyny ze swoich okolic nie pojechał na obóz letni ponieważ musi opiekować się swoją siostrą. Jego mama w pracy, a babcia... czasem można powiedzieć "jej kompletnie odbijało" i cały czas mówiła o jakiejś magicznej krainie. Pewnego dnia podczas pilnowania siostry schodzą do piwnicy rozwiesić pranie. Chłopak wyjmuje je z pralki, a Botka (jego 2-letnia siostra) w innej znajduje tajne przejście. Nie wiele myśląc również przez nie przechodzi by uratować siostrę. Wtedy jego życie zmienia się o 180 stopni. Trafiają do dziwnej, mrocznej krainy. A każdy bierze go go za kogoś kim nie jest. Ale czy na pewno?

Odwaga bez rozwagi prowadzi do wczesnej śmierci.

Powiem wam szczerze, że książka zawładnęła moim sercem i pochłonęłam ją w jedno popołudnie. Słownictwo w książce jest lekkie i zrozumiałe. Podoba mi się bardzo pomysł autorki. Akcja rozgrywa się w Nowym Yorku, a raczej pod nim. Autorka wymyśliła nową krainę, która różni się od innych. Szczerze? Bardzo mi się podobała, chociaż chciałabym wiedzieć o niej trochę więcej ale może dowiem się  następnych 4 częściach? Wiemy dużo o krainie, a jeszcze więcej o jej mieszkańcach, ale to zaraz.

Nadzieja. Bywają chwile, kiedy bardzo trudno ją odnaleźć. W takich momentach dużo łatwiej jest wybrać nienawiść. Ale jeżeli chcesz zaprowadzić pokój, najpierw musisz mieć nadzieję, że to możliwe.

Oh, kochani ale jakich my tu mamy bohaterów? Bardzo różnych. Mamy George naszego głównego bohatera, o wielkim sercu. Wszystko zrobi dla Botki. A kim jest nasza Botka? Młodszą 2-letnią siostrą Georga, o imieniu Margaret. Dziewczyna nie mówi wyraźnie ale czytając da się wszystko zrozumieć. Mamy też księżniczkę oraz jej kuzyna z dziadkami. Oraz ich przyjaciół Aurorę, Aresa- ci podobali mi się najbardziej. 

(...) Wzajemny interes to silne spoiwo. Silniejsze niż przyjaźń, silniejsze niż miłość.
- Czy szczury wiedzą, co to miłość? - zapytał Gregor oschle.
- O tak - odpowiedział Ripred z pogardliwym uśmieszkiem. - Bardzo kochamy samych siebie.

Powiem wam szczerze, że książka jest z jednego z moich ulubionych wydawnictw (IUVI). Książka jest bardzo ładnie wydana, okładka jest  śliczna, ma wypukłe złote litery. Bardzo fajnym też zabiegiem było dodanie spisu treści co ja bardzo lubię :)
Podsumowując, książka jest idealną młodzieżówką, ale inni również mogą ją przeczytać. Lekkie pióro, poziom opowieści nie spada, bardzo dobrze wykreowane  postacie. Książka mi się bardzo podobała, i mam nadzieję, że kiedyś również ją przeczytacie :)

Okładka: 9/10
Styl:10/10
Treść: 10/10
 
Dziękuje bardzo Weronice, za to, że mogłam tu być, a was zapraszam koniecznie na recenzję Weroniki (klik). A wam jak podobała się książka? Jak odczucia? 
Do zobaczenia za miesiąc :*
Buziaki :*
UDOSTĘPNIJ TEN POST

4 komentarze :

Alphera pisze...

Super recenzja!
Jedna uwaga, bo znalazłam błąd, który strasznie mnie irytuje i po prostu nie przejdzie nigdy pod moim okiem.
"Jego życie zmienia się o 360 stopni". Czyli nie zmieniło się wcale. 360 stopni to pełne koło. Jak stoisz na jednym końcu okrągłego stadionu i biegniesz pełną trasę (tzn. 360 stopni) to zatrzymujesz się w tym samym miejscu, w którym zaczęłaś. Czyli innymi słowy nic się nie zmienia i "wracasz do punktu wyjścia". Tak naprawdę chodziło ci o 180 stopni ;)
Takie tam kazanie na początku.
No i żeby nie było tak pusto to przyznam się że muszę się dzięki Wam za książką rozejrzeć. Ciekawa jestem za co następne się weźmiecie? Wyczekuję na posta choć szkoda że tak długo muszę czekać :/
Pozdrawiam!

Ambitna czytelniczka pisze...

Teraz dopiero zauważyłam, ze faktycznie 360 stopni to przecież pełny obrót... racja, ma być 180. Za chwilkę poprawię ;) Ale jakoś mi to do głowy nawet nie przyszło.
I oczywiście poinformujemy naszych blogach o następnej książce :D
Więc musisz troszkę poczekać :)
Również pozdrawiam ;*

Unknown pisze...

Niestety książka nie w moim klimacie, więc raczej po nią nie sięgnę ;)
Pozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/

Ambitna czytelniczka pisze...

Mi ona niestety "nie podeszła" :/
Także pozdrawiam:*

Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.