sobota, 15 kwietnia 2017
Seriale, które oglądam
sobota, 8 kwietnia 2017
O braku motywacji i weny :/
Heej!!
W końcu widzicie mnie na blogu (a przynajmniej mój post). Tak wiem, nie pisałam nic od jakoś miesiąca, a o recenzji już nawet nie wspomnę. Cóż mogę powiedzieć?
Tak wyszło. Brak weny, czasu, brak pomysłów itd... chyba wiecie o co chodzi. Dużo osób na blogosferze przeżywa taki czas, że najzwyczajniej nie chce się o niczym pisać i następuje przerwa. Tak też było ze mną, oczywiście dalej będę prowadzić bloga, ale nie obiecuję, że posty w najbliższym czasie będą tak często. Mogę równie dobrze znowu zniknąć, ale wtedy miejcie na uwadze to, co wam wcześniej napisałam.
Jednakże!! Mam ogromną nadzieję, że tak nie będzie i zdobędę choć trochę motywacji.
Niebawem ukaże się recenzja książek Promyczek i Gus, więc czekajcie, postaram się wrzucić też jakieś inne posty, mam także ochotę zrobić recenzję jakiegoś serialu, ale nie mam pojęcia jakiego. Jeśli macie do polecenia jakieś ciekawe i warte uwagi, to piszcie. Z przyjemnością zobaczę.
Również szykują się zmiany w wyglądzie bloga... Tak... ponownie. No ale to nie moja wina, że zawsze coś mi nie pasuje...
I to by było wszystko, jeśli dotrwaliście do końca tej paplaniny, to brawo, a jeśli nie, to nie. Aczkolwiek wracam do bloga i pisania, więc trzymajcie kciuki, żebym nie straciła weny i motywacji.
Do następnego, papa :*
środa, 8 marca 2017
Powrót do przeszłości, czyli kilka słów o rysowaniu
Dzisiejszy post będzie całkowicie odbiegający od wcześniejszych, bo chciałabym wam trochę opowiedzieć o pewnej sytuacji, no i może jeszcze coś pokazać...
Chodzi mi tutaj o rysowanie, od jakiegoś miesiąca, ponad miesiąca? Zaczęłam ponownie rysować, a dlaczego ponownie? Już wam wyjaśniam.
piątek, 3 marca 2017
Recenzja książki "Ponad Wszystko"
TYTUŁ ORYGINAŁU: Everything, Everything
WYDAWNICTWO: Wydawnictwo Dolnośląskie
DATA WYDANIA: 18.05.2016r.
LICZBA STRON: 328
Maddy jest uczulona dosłownie na wszystko. Nigdy nie opuszcza domu, a jedynymi osobami, które widuje, są jej mama i pielęgniarka. Ale pewnego dnia musi zmierzyć się ze światem zewnętrznym i wtedy spotyka Olly'ego. Czy podejmie największe ryzyko w swoim życiu?
"Bezpieczeństwo to nie wszystko, życie nie polega jedynie na oddychaniu."
"Życie może skręcić w dowolnej chwili w jednym z tysięcy kierunków. Być może istnieją wersje życia obejmujące wszystkie twoje wybory i wszystko to, co odrzucasz."
środa, 1 marca 2017
Podsumowanie stycznia/lutego 2017
środa, 15 lutego 2017
Dlaczego nie ma recenzji?
▪...Nie miałam weny, tak mnie też to dopadło. Nie miałam pomysłów na recenzję, nie widziałam co pisać itd...
Ci, co mają blogi chyba rozumieją o co mi chodzi.
▪...Miałam blokadę w czytaniu, w ciągu tak długiego okresu czasu przeczytałam jedynie 2 książki, "Koronę w Mroku" oraz "Twoim Śladem", a ja myślałam, że ten rok zacznę lepiej... no ale cóż, może marzec będzie lepszy :)
▪...No i trzecim powodem (a może to nie jest powód, tylko coś, o czym chcę napisać)jest to WATTPAD moi drodzy, Wattpad.
Kiedyś czytałam dosyć dużo na Wattpadzie (było to jakieś 1,5 roku temu, może więcej) , ale w poprzednim tygodniu ściągnąłam sobie tą aplikację, gdyż chciałam opublikować coś swojego (o tym możecie się dowiedzieć post niżej) i tak sobie przeglądając, trafiłam na naprawdę dobre opowiadania.
No i się wkręciłam w czytanie. I tak zamiast czytać papierowe książki, czytałam całymi dniami na telefonie Wattpada. Może to nie odkrycie, bo chyba każdy już o nim słyszał, ale chciałam o tym napisać i już!
Nazwa mojego profilu to: -Lady-Herondale-, więc możecie zaglądnąć i sobie popatrzeć, jakie książki mnie wciągnęły.
I to chyba na tyle, mam nadzieję, że rozumiecie, czemu nie ma recenzji. Szczerze? To nie wiem, kiedy pojawi się następna recenzja książki. Ale na pewno w lutym będzie, więc się nie przejmujcie!
W tym tygodniu planuję napisać coś o serialu jakim jest THE 100 (może mi wyjdzie ta recenzja). Także czekajcie na ten post, jeśli Was ciekawi moja opinia na ten temat.
Ja tymczasem kończę i do następnego,
PAPA! <3
niedziela, 12 lutego 2017
Prolog, Wattpad i inne...
Heej kochani!
Dzisiaj przychodzę do Was z całkowicie innym postem (i nie, niestety nie jest to recenzja), więc chodzi o to, że napisałam coś... Wena twórcza mnie nawiedziła i postanowiłam, że coś z tym muszę zrobić. Więc szybko zabrałam się do pisania i wymyślania fabuły ;)
I tak oto powstał prolog mojej opowieści. Od razu mówię, że kompletnie nie wiem, czy będę to kontynuować (a bardzo bym chciała), nie wiem, na ile starczy mi pomysłów, nie wiem też, co ile będę publikować dalsze części. Co ma być to będzie :) żyjmy tym, co jest teraz.
Wszystkie rozdziały jakie zdołam napisać będą sie pojawiać na wattpadzie. Tak mam wattpada i na dole będziecie mieć link do powieści ;)
Myślę, że wam sie spodoba :)
A teraz zapraszam Was do przeczytania Prologu, który również znajdziecie na Wattpadzie. Pomyślałam, że wam go tu wstawie. Także to by było na tyle, chciałam krótko, a wyszło za długo (Jak zwykle)
LINK DO POWIEŚCI: TUTAJ
Prolog
Budzę się cała zalana potem i z niemym krzykiem, znowu miałam koszmar... to normalne od paru tygodni, jednak chyba się nigdy do tego nie przyzwyczaję. Wszystko zaczęło się kiedy zostałam zupełnie sama, może nie do końca całkowicie sama, ale od czasu, kiedy bardzo ważna cząstka mnie znikła, przepadła. Nie ma jej już w moim życiu, ale wspomnienia dalej bolą, a moje dotychczasowe życie, które tak bardzo kochałam i nie chciałam go zmieniać, najzwyczajniej na świecie legło w gruzach.
A może czas najwyższy się pozbierać i zacząć od nowa? Tylko jak, skoro nawet nie mogę stanąć na równe nogi. Wszystko przypomina mi o tym, co się stało kilka miesięcy temu. Nigdy nie będę mogła o tym zapomnieć, zawsze będę nosić w sercu tą ranę, która została mi zadana. Być może, po pewnym czasie zacznie się goić, jednak i tak zostanie blizna. Brzydka i pełna obrazów, których nie będzie można wyrzucić z pamięci.